Pod względem formalnym Komunię św. możemy przyjmować do momentu, w którym popełnimy grzech ciężki. Jest on bowiem odrzuceniem łaski uświęcającej i świadomym odwróceniem się od Pana Boga. Wtedy sakrament pojednania jest koniecznością i nie warto odkładać spowiedzi. Jeżeli jednak zdarzają się sytuacje, w których – mając

PRZYJMOWANIE KOMUNII ŚW. Najważniejszym warunkiem godnego przyjęcia Jezusa Eucharystycznego jest stan łaski uświęcającej. Oprócz tego chcemy zwrócić uwagę na niektóre elementy zewnętrznej postawy, sprzyjające godnemu przystępowaniu do stołu Pańskiego. Ważne jest, aby nie zapominać o realnej obecności Jezusa Chrystusa pod postaciami chleba i wina. Postawa zewnętrzna podczas przyjmowania komunii św. musi odpowiadać czci wobec największych i najświętszych tajemnic naszej wiary. POSTAWA STOJĄCA ALBO KLĘCZĄCA Podchodząc do Komunii świętej należy pamiętać o odpowiedniej postawie ciała. W Polsce dozwolona jest postawa stojąca i klęcząca. Biskupi polscy zalecają przy tym procesyjne podchodzenie do stołu Pańskiego, gdyż wyraża ono lepiej istotę Eucharystii – pokarmu, który umacnia człowieka na drodze do wieczności (por. Instrukcja KEP, 38). Przyjmowanie komunii św. zawsze powinno odbywać się w sposób nabożny, godny i spokojny, z jednej strony bez ostentacyjnego demonstrowania własnej pobożności, z drugiej zaś bez obojętności i lekceważenia wobec realnej obecności Chrystusa pod postaciami chleba i wina. Ci, którzy przystępują do ołtarza Ciała Pańskiego stojąc, powinni przed przyjęciem Komunii świętej przyklęknąć na jedno kolano lub – jeśli nie mogą – przynajmniej wykonać skłon. DO UST ALBO NA RĘKĘ Dnia 9 marca 2005 roku biskupi zgromadzeni na zebraniu plenarnym jednogłośnie przyjęli, że w Polsce Komunii świętej udziela się przez podanie Hostii wprost do ust. Jeżeli jednak ktoś poprosi, gestem wyciągniętej dłoni, o Komunię świętą na rękę, należy mu Jej w taki sposób udzielić (Komunikat z 331. zebrania plenarnego KEP, 5). Każdy, kto przyjmowałby Najświętszą Hostię na dłoń, powinien pamiętać o odpowiedniej postawie i ułożeniu rąk. Komunię świętą należy przyjmować na lewą dłoń podtrzymywaną przez prawą, a następnie, stojąc przed kapłanem, prawą ręką włożyć Hostię do ust; w żadnym wypadku nie wolno odchodzić z Hostią na dłoni od ołtarza. AMEN Podczas udzielania komunii kapłan, diakon lub inny szafarz ukazuje przystępującemu wiernemu hostię, mówiąc: Ciało Chrystusa. Przystępujący do Komunii odpowiada: Amen, i dopiero potem spożywa Ciało Pańskie. Zob. też poniżej – List Abpa Gądeckiego o przyjmowaniu komunii św. Warto skorzystać z treści tego listu, zwłaszcza z uwag historycznych dotyczących przyjmowania komunii na rękę i do ust: List pasterski o sposobach przyjmowania Komunii świętej „Eucharystia tworzy komunię i wychowuje do komunii” Kościół od samego początku był świadom, że Eucharystia jest źródłem i zarazem szczytem całego życia chrześcijańskiego (Lumen Gentium, 11). Dlatego podchodzi do niej z największym szacunkiem. Troszczy się o poprawne nauczanie dotyczące Eucharystii oraz pragnie, by wierni coraz bardziej świadomie i owocnie w niej uczestniczyli. Eucharystia to przecież Jezus Chrystus, żywy Bóg i Człowiek, najcenniejsze dobro, jakie Kościół posiada. To ona jednoczy niebo z ziemią. Ona jest b ramą nieb a, która otwiera się na ziemi (Ecclesia de Eucharistia, 19). W sakramentalnym znaku Chleba i Wina Jezus pozostał z nami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata (por. Mt 28,20). Nieustannie kieruje do każdego z uczniów to samo zaproszenie: bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje. Bierzcie i pijcie, to jest Krew moja. Z tego powodu chrześcijanin, który poważnie myśli o więzi z Chrystusem, nie może pozostać wobec Eucharystii obojętnym, czy wręcz wykluczyć ją ze swego życia. W zasadzie może do niej przystąpić każdy, ale nie wolno tego czynić w sposób niegodny, ponieważ „kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. Niech, przeto, człowiek baczy na siebie samego spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha” (1 Kor 11,27-28). Konferencja Episkopatu Polski przyjęła Instrukcję dla Kościoła w Polsce, dotyczącą udziału i postaw wiernych we Mszy świętej. W oparciu o ten dokument chciałbym wyjaśnić kilka kwestii związanych ze sposobami przyjmowania Komunii świętej. POSTAWA WEWNĘTRZNA Pierwszym i najważniejszym warunkiem godnego przyjęcia Jezusa Eucharystycznego jest – jak wiadomo – stan łaski uświęcającej. A zatem niech nikt, kto znajduje się w stanie grzechu ciężkiego, nie przyjmuje Ciała Pańskiego bez uprzedniego odbycia rzetelnej spowiedzi sakramentalnej (por. Redemptionis Sacramentum, 81). Od strony ludzkiej w przyjmowaniu Komunii świętej najistotniejsza jest bowiem wewnętrzna dyspozycja człowieka. Każdy z nas powinien podchodzić do ołtarza z sercem wolnym od grzechu ciężkiego, wypełnionym wiarą, miłością i pragnieniem całkowitego zjednoczenia się ze Zbawicielem. POSTAWA ZEWNĘTRZNA Ten wewnętrzny stan chrześcijanina winien odzwierciedlać się także w jego zewnętrznej postawie. Najpierw – w pobożnym skupieniu, aktywnym udziale we wspólnej modlitwie i śpiewie, a następnie – w dbałości o odpowiedni strój i postawę w kościele. Nie można też zapomnieć o punktualnym przybywaniu na niedzielną liturgię. To oczywiście tylko niektóre z zewnętrznych elementów, świadczących o wewnętrznym usposobieniu człowieka. Wymogiem godnego przystąpienia do ołtarza jest także post eucharystyczny. Każdy, kto zamierza przystąpić do Komunii świętej, jest zobowiązany do zachowania postu przynajmniej godzinę przed przyjęciem Ciała Pańskiego. Choć obecny Kodeks Prawa Kanonicznego nic nie mówi na temat czasu postu dla chorych czy osób w podeszłym wieku, które nie wychodzą już z domu (por. KPK 919§3), zaleca się, aby dla tych osób był to choćby jeden kwadrans (por. Immensae caritatis, 3). Nie bez znaczenia dla czci wobec Jezusa Eucharystycznego jest również zewnętrzny sposób przyjmowania Komunii świętej. W odróżnieniu od wewnętrznej dyspozycji człowieka, regulacja tej kwestii leży w gestii kompetentnej władzy kościelnej. W dwudziestowiecznej historii Kościoła można dostrzec dużą różnorodność zarówno rytów sprawowania Mszy świętej, jak i sposobów przyjmowania Ciała Pańskiego. Również dzisiaj istnieje w Kościele Powszechnym kilka sposobów przystępowania do stołu Pańskiego: Komunia święta przyjmowana pod postacią chleba do ust lub na rękę, Komunia pod obiema postaciami, a także w szczególnych okolicznościach – Komunia pod postacią wina. Podchodząc do Komunii świętej należy pamiętać o odpowiedniej postawie ciała. Przepisy liturgiczne mówią o dwojakiej: klęczącej bądź stojącej. Postawę określa Konferencja Episkopatu danego kraju (por. OWMR, 160). W Polsce dozwolone są obydwie. Ci jednak, którzy przystępują do ołtarza Ciała Pańskiego stojąc, powinni przed przyjęciem Komunii świętej przyklęknąć na jedno kolano lub – jeśli nie mogą – przynajmniej wykonać skłon. Biskupi polscy zalecają procesyjne podchodzenie do stołu Pańskiego, gdyż wyraża ono lepiej istotę Eucharystii – pokarmu, który umacnia człowieka na drodze do wieczności (por. Instrukcja KEP, 38). Najważniejsze jest jednak to, by przystępowanie do Komunii odbywało się zawsze w sposób nabożny, godny i spokojny. DWIE PRAKTYKI Najstarszą praktyką udzielania Komunii świętej jest podawanie jej na rękę. Istniała ona w Kościele do ok. VIII wieku (zob. Ordo Romanus, I). Gest ten został przejęty z obrzędów wieczerzy paschalnej. Posłużył się nim Chrystus, gdy podczas Ostatniej Wieczerzy podał Apostołom swe eucharystyczne Ciało do rąk (zob. Łk 22,19). O tej formie Komunii świętej mówią nam pisma Ojców Kościoła, które świadczą jednocześnie o głębokiej czci i wielkiej miłości względem Najświętszego Sakramentu. Św. Augustyn, jeden z największych teologów i duszpasterzy, zalecał, aby nikt z wiernych nie spożywał Ciała Pańskiego bez uprzedniej jego adoracji (zob. Komentarz do Psalmów 98,9). O głębokim szacunku podczas przyjmowania Komunii świętej mówił także św. Cyryl Jerozolimski. W jednej ze swych katechez tłumaczył neofitom: podstaw dłoń lewą pod prawą czyniąc z nich niby tron, gdyż masz przyjąć Króla. Do wklęsłej ręki przyjmij Ciało Chrystusa i powiedz: „Amen” (…) bacząc, byś zeń nic nie uronił.(…) A kiedy już spożyłeś Ciało Chrystusowe (…) zatrzymaj się na modlitwie, dziękując Bogu za to, że tak wielkimi zaszczycił cię tajemnicami (Katechezy mistagogiczne, V,21). Jest wiele starożytnych tekstów, mówiących o udzielaniu Komunii na złożone dłonie (np. Jan Damasceński, Wykład wiary prawdziwej 4,13). Wszystkie one są wymownym świadectwem wiary w realną obecność Chrystusa w Eucharystii i w jej uświęcające działanie dla człowieka. Młodszym, choć bardziej rozpowszechnionym sposobem, jest przyjmowanie Komunii świętej do ust. Około IX wieku stał się on powszechną praktyką, a pojawił się wraz z wprowadzeniem do liturgii mszalnej chleba niekwaszonego. Kościół uznaje go także za praktykę starożytną i czcigodną (por. Memoriale Domini). Okres, w którym zostało wprowadzone przyjmowanie Komunii świętej wprost do ust, z jednej strony odznaczał się wielkim szacunkiem do Najświętszego Sakramentu, z drugiej natomiast – przeświadczeniem o ludzkiej niegodności, aby go przyjmować. Znalazło to swój wyraz w nowych elementach wprowadzonych w tym okresie do obrzędów Komunii świętej, takich jak: postawa klęcząca (ok. XIV wieku) czy wyznanie setnika: Panie nie jestem godzien ( wieku). Wielka, granicząca wręcz z lękiem (mysterium tremendum), cześć wobec Eucharystii spowodowała, że wierni coraz częściej ją adorowali, a coraz rzadziej nią się karmili. Zmusiło to Kościół do wprowadzenia nakazu przyjmowania Komunii świętej przynajmniej raz w roku z okazji Wielkanocy (zob. Sobór Laterański IV). Dzisiaj Kościół daje wiernym możliwość nawet dwukrotnego przystąpienia do Komunii świętej tego samego dnia (zob. KPK 917), pod warunkiem, że za drugim razem uczestniczą oni w całej Mszy świętej. Ta norma pomaga nam zrozumieć, iż autentyczny kult Eucharystii oraz cześć i szacunek jej okazywane nie mogą nigdy odłączyć chrześcijanina od Stołu Pańskiego. Nasza pobożność eucharystyczna powinna zawsze współbrzmieć ze słowami hymnu św. Tomasza z Akwinu: zbliżam się w pokorze i niskości swej, wielbię Twój majestat skryty w Hostii tej (Adoro te devote). KOMUNIA ŚWIĘTA NA RĘKĘ Dnia 9 marca 2005 roku księża „biskupi zgromadzeni na zebraniu plenarnym jednogłośnie przyjęli, że w Polsce Komunii świętej udziela się przez podanie Hostii wprost do ust. Jeżeli jednak ktoś poprosi, gestem wyciągniętej dłoni, o Komunię świętą na rękę, należy mu Jej w taki sposób udzielić” (Komunikat z 331. zebrania plenarnego KEP, 5). Jestem przekonany, że w naszej Archidiecezji można udzielać Komunii świętej na rękę, lecz winno temu towarzyszyć odpowiednie przygotowanie (zob. Immensae caritatis, 4). Niech więc wszyscy prezbiterzy, zwłaszcza w czasie niedzielnych kazań, przypominają wiernym katolicką doktrynę o realnej obecności Jezusa Chrystusa pod postaciami chleba i wina oraz wyjaśnią znaczenie tego gestu, pamiętając, że chodzi tu o największe i najświętsze tajemnice naszej wiary. Każdy zaś, kto przyjmowałby Najświętszą Hostię na dłoń, niech pamięta o odpowiedniej postawie i ułożeniu rąk. Komunię świętą należy przyjmować na lewą dłoń podtrzymywaną przez prawą, a następnie, stojąc przed kapłanem, prawą ręką włożyć Hostię do ust; w żadnym wypadku nie wolno odchodzić z Hostią na dłoni od ołtarza. DUCH KOMUNII W nawiązaniu do tego, co do tej pory zostało powiedziane, trzeba podkreślić, że błędem byłoby przeciwstawianie jednego sposobu przyjmowania Komunii świętej drugiemu, twierdząc, że jeden z nich jest lepszy. Oba te sposoby mogą współistnieć obok siebie, jak to ma już miejsce w wielu krajach. Zgoda na możliwość przyjmowania Komunii świętej na rękę nie zmienia faktu, że Episkopat Polski (zob. Instrukcja KEP, 40) uznał, iż podstawowym sposobem pozostaje przyjmowanie Komunii świętej wprost do ust. Poza tym udzielanie Komunii świętej na rękę wymaga od wiernych większej ostrożności i uwagi. Pojawienie się tej formy nie powinno być dla wiernych powodem jakichkolwiek podziałów na bardziej lub mniej pobożnych, postępowych czy tradycjonalistów. Byłoby to ewidentnym zaprzeczeniem ducha Eucharystii. W Roku Eucharystii, wsłuchując się w przesłanie płynące do nas z Wieczernika, pamiętajmy o żarliwej modlitwie, jaką Chrystus zanosił do swego Ojca, prosząc „ab y wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze we Mnie, a Ja w Tobie, ab y i oni stanowili w Nas jedno” (J 17,21). To właśnie Eucharystia, jak pisze Jan Paweł II: „tworzy komunię i wychowuje do komunii” (Ecclesia de Eucharistia, 40). Dlatego gromadząc się na niej, módlmy się wytrwale o jedność, która najdoskonalej objawia się w Sakramencie Ołtarza i pokornie błagajmy Ojca, aby „Duch Święty zjednoczył nas wszystkich przyjmujących Ciało i Krew Chrystusa” (II Modlitwa Eucharystyczna). Z pasterskim błogosławieństwem + Stanisław Gądecki Arcybiskup Metropolita Poznański, Przewodniczący Episkopatu Polski fragment XI w. mozaiku z Soboru św. Zofii w Kijowie 30 marca 2019, 13:27 Urodzony w 1972 roku. Pełnił funkcję magistra nowicjuszy i braci studentów, red. naczelnego "W drodze" i przeora w Szczecinie. Obecnie wspiera świeckich dominikanów i mieszka w Łodzi.
Polub nas. Przypomnieli, że zgodnie z trzecim przykazaniem kościelnym („Przynajmniej raz w roku, w okresie wielkanocnym, przyjąć Komunię Świętą”) Konferencja Episkopatu Polski w 1985 r. ustaliła, że okres, w którym obowiązuje to przykazanie, obejmuje czas od Środy Popielcowej (26.02.2020) do Niedzieli Trójcy Świętej (7.06.2020). Wielu ortodoksyjnych chrześcijan, szczególnie tych, którzyDopiero niedawno votserkovit, zapytać kapłanów i wiernych, „Czy to możliwe, aby otrzymać komunię bez spowiedzi?” Na pewno, i nie można odpowiedzieć kategorycznie, ale jednak, to będzie bardziej „nie” niż „tak”. Dlaczego? Że nie było wymyślili spowiedź?Zwykle, odpowiadając na takie pytanie,duchowni zaczynają od cytowania Starego Testamentu, gdzie mowa jest o Adamie i Ewie. Początkowo nasi pierwsi rodzice żyli bez grzechu w Edenie, komunikowali się ze sobą iz Bogiem. Ale w ogrodzie Eden żył Wąż (diabeł), który kusił Ewę, a następnie Adam zgrzeszył. Od tego czasu człowiek i Bóg odeszli od siebie. Aby ponownie pojednać się z Bogiem, ludzie muszą żałować za swoje jest znaczenie tego odcinka? Pamiętajcie, Bóg, stwarzając mężczyznę i kobietę, powiedział coś takiego: "Żyjcie, korzystajcie z darów, ale nie jedzcie z tego drzewa owoców". Kiedy Ewa była obok zakazanego drzewa, Wężowaty Kusiciel powiedział jej, że wiele się nauczy, jeśli zje owoc. Nie posłuchała Boga, ale zgodziła się z diabłem. Po takim tragicznym wydarzeniu człowiek został na zawsze wygnany z jest komunia?Zobaczmy, jak ta historia się odnosima współczesność. Czy można przyjmować komunię bez spowiedzi i jaka jest komunia? Po upadku Eden przez tysiące lat sprawiedliwi znali Boga, ale żyli zgodnie z innymi prawami, które napisał Mojżesz. Po pewnym czasie Syn Boży przyszedł na ziemię - Jezus Chrystus - i ustanowił nowe prawo - Ewangelię (Nowy Testament). W wigilię dnia ukrzyżowania zebrał swoich uczniów i powiedział: "Na moją pamiątkę, będziecie jedli chleb i piją wino, bo to jest moje ciało i krew". Tymi słowami Pan miał na myśli każdy z nas (nawet święci) zgrzeszyłi grzech Tylko Jezus Chrystus był bezgrzeszny. Aby pojednać się z Bogiem Ojcem, Synem i Duchem Świętym, musisz szczerze pokutować za swoje czyny, oczyść swoją duszę z sakramencie EucharystiiProści ludzie nie widzą, jak to się dziejeprzygotowanie Komunii św. w ołtarzu po wspólnym śpiewie „Ojcze nasz”. Nie widzą, co się dzieje, nawet sami kapłani wiedzą tylko, czym jest sakrament, dlatego modlą się o przemienienie wina i chleba w ciało i krew Chrystusa. Istnieją dowody na to, jak niektórzy święci ludzie widzieli w ołtarzu Dzieciątka, wielu aniołów, Matkę Bożą. Tak więc, niewidzialny dla ludzkiego oka, następuje prawdziwy cud, na który trzeba się poważnie przygotować. Po takich opowieściach z reguły ludzie nie zadają już pytania: „Czy można przyjąć komunię bez spowiedzi?” Przecież każdy chrześcijanin w tym przypadku odczuwa swoją niegodność przed Post i Boże NarodzenieIstnieje taka kościelna reguła o Wielkimpost: jeśli pościłeś przez wszystkie dni, przynajmniej raz przyjmowałeś komunię, chodziłeś regularnie do świątyni, wtedy możesz wziąć komunię w noc wielkanocną. W Wielką Sobotę, po sakramencie spowiedzi, można przyjmować komunię rano podczas liturgii. Jeśli osoba nie zgrzeszyła w ciągu dnia, modliła się, była przygotowana do służby w nocy, może ponownie przyjąć komunię bez spowiedzi. Ta sama zasada obowiązuje w jeśli przed śmiercią się nie zjadł?Często ludzie z niepokojem pytają: „Zginął bliski, ale nie przyjął komunii. Gdzie będzie jego dusza?”.Jest jedna historia o zakonnicy, która uległapokusy i udał się w świat. Żyła z mężczyznami, dobrze się bawiła. Ale nadszedł czas, opamiętała się, uświadomiła sobie, co zrobiła, i postanowiła wrócić. Kiedy chodziłem do mojego rodzinnego klasztoru, płakałem, żałowałem i prawie poszedłem do bram klasztoru, umarłem. Jak później mnisi z klasztoru dowiedzieli się cudem, że ich zagubiona siostra poszła do nieba, Bóg wybaczył jej, ponieważ płakała za swoje grzechy i szczerze prosiła Pana o przebaczenie. Ta sprawa odpowie na pytanie: „Czy możliwe jest przyjęcie komunii bez spowiedzi?”Namaszczenie, spowiedź i komuniaPodczas Wielkiego Postu, przed świętami Bożego Narodzeniaprzekazuje unction. Co to jest? Podczas tego sakramentu czyta się siedem Ewangelii, a ludzie, którzy są wierzącymi w krzyż, są namaszczeni. Co to za akcja? Kapłani modlą się o zdrowie zgromadzenia. Wielu księży mówi, że trzeba być zebranym w przypadku chorób„Czy możliwe jest przyjęcie komunii po namaszczeniu bezwyznania, ponieważ wszystkie grzechy są usuwane z tym sakramentem? ”- Ojcowie często słyszą takie pytanie. Umiejętny ksiądz zapyta kontuar: „Kto ci powiedział, że z namaszczeniem wszystkie twoje grzechy są zmyte?” W rzeczywistości w obrzędzie zgromadzenia nic nie mówi się o przebaczeniu grzechów w ogóle, jest tylko modlitwa o zdrowie. Zazwyczaj można usłyszeć odpowiedź przed namaszczeniem: „Możesz pójść do spowiedzi po namaszczeniu, jeśli nie masz na to czasu”. Nic nie mówi się o więc pytania dotyczące tego, czyczy przyjąć komunię bez spowiedzi w Wielkim Poście, czy można przystąpić do Eucharystii po namaszczeniu? Wszelkie takie pytania powinny być omawiane tylko z księdzem, który się przyznaje.> Spowiedź „przy okazji” bycia na mszy świętej nie wymaga wszak żadnego dodatkowego zachodu. Penitent (spowiadający się) nie musi martwić się o to, kiedy znaleźć czas na kolejną wycieczkę do kościoła, ale piecze dwie pieczenie na jednym ogniu. Nie ma co ukrywać, że także dla duszpasterza jest to kusząca swoją wygodą opcja. CZY MOŻNA PRZYJĄĆ KOMUNIĘ ŚW. DWA RAZY W CIĄGU DNIA? Ile razy w ciągu dnia można przyjmować Komunię świętą? Słyszałem, że drugi raz można przystąpić, jeśli jest się na całej Mszy świętej od początku do końca. Tymczasem niektórzy z mojej wspólnoty potrafią przystąpić do Komunii trzy razy w ciągu tego samego dnia. Zdarza się, że ktoś wejdzie do Kościoła i widzi, że księża udzielają Komunii świętej, to w biegu do niej leci. Jak to powinno być? Generalnie Kościół zaleca przyjmowanie Komunii św. podczas Mszy św. Zachęca nawet, abyśmy żywili się Ciałem Pana pochodzącym z tej Najświętszej Ofiary, w której właśnie uczestniczymy. Jest to trudne technicznie do przeprowadzenia przy dużej liczbie osób. Ale już coraz częściej w wielu parafiach udaje się zadbać, aby wierni możliwie najczęściej karmili się hostiami konsekrowanymi podczas tej konkretnej Mszy św. Może się jednak zdarzyć - zwłaszcza poza niedzielą - że ktoś ze względu na pracę czy zdrowie nie jest w stanie być na całej Eucharystii. Może wtedy poprosić o udzielenie Komunii świętej poza Mszą świętą. Jako księdzu podoba mi się, gdy ktoś w powszednie dni "trafiając" na obrzędy Komunii świętej w jakimś kościele, świadomy, że jest w stanie laski uświęcającej, przystępuje do Niej nawet jakby z marszu. Ważne, aby potem zrobił solidne dziękczynienie po Komunii. Po raz drugi tego samego można przyjąć Komunię św. jedynie podczas Mszy św., w której się uczestniczy. Chodzi faktycznie o całą Mszę świętą, a nie jej kawałek. Bywa tak, że przystąpimy najpierw do Komunii, bo nie liczymy, że będziemy tego samego dnia na Eucharystii. No i potem okazuje się w ciągu dnia, że jest Msza święta za kogoś bliskiego albo nasza wspólnota ma spotkanie eucharystyczne. Dobrze jest wtedy przystąpić w do Komunii św. po raz drugi. Warto jednak tę drugą Komunię świętą przyjąć w określonej intencji. Kodeks Prawa Kanonicznego nie mówi o Komunii świętej po raz trzeci. Wyjątkiem są kapłani, którzy w niedziele z ważnych powodów mogą trinować. Zapewne nie będzie jakimś grzechem, że ktoś przyjmie Komunię świętą po raz trzeci tego samego dnia. Ale nie jest to wskazane. Jeśli ktoś siedzi w kościele przez kolejne trzy Msze święte i za każdym razem przystępuje do Stołu Pańskiego, traci wrażliwość ducha. Konsekwencją przyjęcia Eucharystii ma być nie tyle pozostanie na następnej i następnej Mszy Świętej, co pragnienie apostolatu i czynienia dzieł miłosierdzia. Słowa kapłana na koniec Eucharystii brzmią: "Idźcie w pokoju Chrystusa", a nie "Zostańcie w kościele". Mamy zrobić dziękczynienie po Mszy, a potem z Miłością 1 Pokojem Chrystusa iść do naszych braci i sióstr. ks. Marek Kruszewski Tekst pochodzi z Tygodnika „Idziemy” z marca 2010 roku.

Odpowiedź jest prosta i pochodzi z wiedzy, którą się przekazuje tuż przed I Komunią Świętą: Komunię możesz przyjmować dopóki nie popełnisz grzechu ciężkiego. Natomiast jeżeli masz wątpliwości co do stanu swojej duszy, to po prostu najlepiej pójść od razu do spowiedzi. Spowiednik ci wszystko wyjaśni. Cz paź 23, 2014 6:56 pm.

Czas epidemii i związane z nim obostrzenia dotykają wielu aspektów życia. Także religijnego. W okresie wielkanocnym katolicy są zobowiązani, w myśl trzeciego przykazania kościelnego, przynajmniej raz przyjąć komunię świętą. Ale co w przypadku, gdy z różnych względów będzie to niemożliwe?Z tym pytaniem udaliśmy się do o. Marka Krzyżkowskiego, redemptorysty z Parafii i Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy na krakowskim Podgórzu, który wyjaśnił, jak należy rozumieć kościelne zapisy w obecnym zbliżają się święta wielkanocne, kolejne, które upłyną w cieniu epidemii. To trudny czas, zwłaszcza dla katolików. Obowiązują limity w kościołach, teraz po lockdownie jeszcze mocniej zaostrzone. Powracają pytania o to, jak funkcjonować w tym czasie, a powodem naszego spotkania jest trzecie przykazanie kościelne: „Każdy wierny zobowiązany jest przynajmniej raz w roku na Wielkanoc przyjąć komunię św.”. Jak należy interpretować ten zapis?– Cały ten zapis mówiący o Wielkanocy, obejmuje cały jej okres. Ten trwa od Środy Popielcowej, a więc obejmuje także cały Wielki Post, aż do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. My, Polacy mamy swego rodzaju przywilej, gdyż tylko w naszym kraju obowiązuje to, że okres Wielkanocy wydłużony jest o jeden tydzień, więc do uroczystości Trójcy Św. To prawie trzy miesiące, kiedy mamy czas na spowiedź wielkanocną i przyjęcia komunii przykazanie, które mówi o tym, że jesteśmy zobowiązani przynajmniej raz w roku, właśnie na Wielkanoc, przyjąć komunię św, jest przykazaniem, którego złamanie spowoduje narażenie się na jakieś szczególne restrykcje? Czy będąc już potem u spowiedzi i mówiąc, że w okresie wielkanocnym nie byliśmy do komunii, będziemy mieć „problemy”?– Myślę, że ważnym odnośnikiem będą w tym momencie słowa Pana Jezusa, który powiedział - „To nie człowiek jest dla prawa, ale prawo dla człowieka”. Te słowa są ważne dla zrozumienia obecnej sytuacji i trudnych czasów, z jakimi przyszło nam się zmierzyć. Przepisy nie są suche i martwe. Nie chodzi o to, że one muszą być spełnione, a jeśli tego nie zrobimy, to stanie się jakaś tragedia. One oczywiście są naszym drogowskazem w wędrówce do Pana Boga, w tożsamości chrześcijańskiej. Te przepisy są też interpretowane według czasu, który przeżywamy. Mamy utrudnioną sytuację, mamy reżimy sanitarne i Ministerstwo Zdrowia oraz episkopat od początku zachęcają kapłanów i wiernych, żeby pozostawać w domu i łączyć się duchowo. W pewien sposób korzystanie z sakramentów jest więc utrudnione. W tamtym roku biskupi przypominali nam, a w tym roku uaktualniają te prawdy – jeżeli ktoś nie jest w stanie, ze względu zarówno chorobowych, ale też ma lęki i obawy, aby nie pojawić się w kościele, nie ma grzechu. To nie jest coś, co jest pod prawem i przynosi grzech ciężki, który jest kategorycznym drugiej strony jest jednak taka zachęta, żebyśmy, jeśli przyjdzie taki moment, tak jak w tamtym roku, kiedy ta pandemia bliżej lata troszeczkę zelżała, przyszli do kościoła. Mówiąc krótko – w najbliższym, najlepszym momencie, w którym mogę być na mszy w kościele, skorzystajmy z tej możliwości. Nie trzeba trzymać się skostniałych przepisów, które mają mnie zniewalać. Prawo nie ma rodzić w moim sercu jakiegoś lęku. Tym bardziej spowiedź, czy komunia św., bądź Wielkanoc. Pan Jezus i św. Paweł pokazują nam w święta Wielkanocne, że jesteśmy wolnymi ludźmi, dziećmi. To nie znaczy, że mamy robić, co chcemy, ale jesteśmy wolni w Chrystusie, więc Pan Bóg traktuje nas na poważnie – widzi nasze trudy, lęki i obawy. W tym momencie biskupi przypominają nam też o akcje żalu doskonałego – tego można dokonać właśnie w tym czasie wielkanocnym, kiedy nie ma możliwości pójścia do spowiedzi. Jeżeli nie będzie mnie w tym czasie w kościele, to mogę w sobie wzbudzić właśnie akt żalu doskonałego. Przepraszam Pana Boga w sercu, staję w prawdzie swoich grzechów i niedoskonałości. Uzasadnieniem żalu doskonałego jest fakt, że w najbliższym czasie, kiedy będę mógł pójść do spowiedzi, faktycznie to zrobię. Jeżeli nie będę mógł tego zrobić, bo pandemia wciąż będzie się rozwijać, to akt żalu doskonałego jest traktowany na równi ze spowiedzią. Nie jest nią, ale w sytuacjach nadzwyczajnych jest stawiany niemal na interpretowana jest sprawa postu w Wielki Piątek i Wielką Sobotę. Jak powinniśmy pościć? Czy jest to zarządzenie wynikające z prawa, czy tradycja?– W Kościele mamy dwa rodzaje postów. Pierwszy, najbardziej popularny, to post piątkowy. On jest zobowiązany nie tyle prawem, co zwyczajem. Konferencja Episkopatu danego kraju określa, na czym ten post polega – jest to odniesienie do Wielkiego Piątku, momentu, pamiątki śmierci Pana Jezusa. Na przykład we Włoszech piątkowy post nie jest wstrzemięźliwością od mięsa, a zachętą do czynienia dobrych uczynków. W Polsce mieliśmy dwie praktyki – powstrzymywanie się od udziału w zabawach i wstrzemięźliwość mięsną. Od kilkunastu lat, zgodnie z ustanowieniem Konferencji Episkopatu Polski, obowiązuje nas wyłącznie wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. To jest post zwyczajowy, a co za tym idzie, nie ma on rangi grzechu, bardziej upamiętnienia śmierci Pana Jezusa, jakim jest każdy piątek. Oczywiście wiemy, że każda uroczystość, która wypada w piątek danego roku, znosi ten post. Mamy jednak dwa dni w ciągu roku – to jest Środa Popielcowa, która rozpoczyna Wielki Post oraz Wielki Piątek, kiedy obowiązuje post ścisły. Ten także ma podwójne znaczenie, jest jakościowy i ilościowy. Jakościowy, to znaczy wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a ilościowy, czyli możliwość spożycia trzech posiłków w ciągu dnia, w tym dwa razy lekko, a raz do sytości. Oczywiście, tutaj też chodzi o podejście. Raz do sytości nie oznacza, że mamy pęknąć z przejedzenia. Tu należy zaznaczyć, że ten post obowiązuje ludzi zdrowych. Jeżeli ktoś ma różne schorzenia i choroby, czy przeciwwskazania od lekarzy, to ten post musi być też uzasadniony i przystosowany do danego trybu życia lub zdrowia. Są bowiem takie przypadki zdrowotne, kiedy wierny nie może w żaden sposób takiego postu poście chodzi też o postawę mojego serca – że rezygnuję z czegoś nie dlatego, że jedzenie jest złe, ale dlatego, że chcę się umartwić, żeby docenić pewne rzeczy, wpisać się w to, co Pan Jezus przeżył i dla mnie uczynił. Mamy też przedziały wiekowe (ilościowy od 16. do 60. roku życia, a jakościowy od 18.), ale to znów kwestia postawy serca. Zapraszamy do tego wszystkich, to nie ma być tylko przepis, ale włączenie się w wydarzenia zbawcze. W kościele od dawna post znany był jako przygotowanie do wielkich uroczystości. Takim zwyczajowym, niewpisanym w prawo postem, jest Wigilia Bożonarodzeniowa, która w pewien sposób także jest postna. Owszem, jest uroczysta, obfita, ale bezmięsna. Stosunkowo bardzo mało mówi się o wspomnianym poście w Wielką Sobotę. Ten ma jednak wyjątkową tradycję, gdyż w kościele nazywamy go postem paschalnym. Podobnie jak post w Wielki Piątek i Środę Popielcową, jest on obwarowany prawem – nieprzestrzeganie wiąże się ze złamaniem przepisu. Jednak post paschalny jest bardziej tradycyjny, a więc nie ma konkretnej ilości i jakości, ale chrześcijanie powstrzymują się od pokarmów mięsnych, żeby przygotować się do świąt zaznaczyć, że post nie ma nic wspólnego z jakimiś dietami, a tak to czasem traktujemy. Nie chodzi tutaj o to, żeby się odchudzić, przygotować swoje ciało na bardziej obfite i tłuste potrawy, ale ma mieć to przede wszystkim wymiar uświęcający. Postowi powinna towarzyszyć modlitwa, o czym kościół przypomina. Dlatego też w te dni modlitwy jest jej bardzo dużo, jest intensywna, ale pomaga nam, żeby ten post był święty, żeby prowadził mnie do Pana napoje można spożywać w trakcie postu ścisłego? Czy warunkiem jego spełnienia jest picie wyłącznie wody?– Gdybyśmy patrzyli tylko prawniczo na Kodeks Prawa Kanoniczego, dekrety czy wypowiedzi biskupów z Episkopatów danego kraju, nie ma w nich nic na temat napojów. Należy po raz kolejny wspomnieć, iż chodzi o moją postawę, moje serce. Jeśli na przykład jestem uzależniony od słodkich napojów czy kofeiny, można w postawie mojego serca odmówić ich sobie. W te dwa dni w ciągu roku można postanowić, że nie pijemy kawy. To jest też kwestia mojego podejścia, czy ją posłodzę czy też nie. Sam dokonuję wyboru, sam decyduję o tym, czy sobie czegoś wygląda post ścisły w kontekście chorób przewlekłych? To znaczy, nie jesteśmy w danej chwili, na przykład w Wielką Środę czy Wielki Piątek, chorzy, nie mamy grypy, ale od lat cierpimy na różne dolegliwości, typu cukrzyca. Czy jesteśmy objęci nakazem postu? Jak rozpoznajemy to czy możemy pościć?– Jeśli ktoś choruje na choroby przewlekłe, czy chorobę czasową, jak grypa, czy teraz koronawirus, to przede wszystkim, jeśli ktoś chce podjąć taki post, powinien to uzgodnić nie tyle z księdzem, co z lekarzem. Myślę, że warto zasięgnąć rady specjalisty na temat tego, czy można podjąć jakikolwiek post. Jeśli ktoś choruje na np. na cukrzycę, nie może podjąć ścisłego, ostrego postu, bo to mogłoby skończyć się tragicznie. Kwestia zdrowia jest najważniejsza, więc powinna być przede wszystkim uzgodniona z lekarzem. Post ma być oczyszczającym, uświęcającym, a nie kończącym się dla mnie, w najlepszym przypadku, wizytą w szpitalu. Kiedy nie mogę zrobić sobie „postu jedzeniowego” to wtedy mogę podjąć jakąś inną praktykę. Dziś na równi traktujemy ciało i ducha. Nie może być tak, że w umartwianiu ducha, zatracone zostanie wierny nie będzie miał grzechu jeśli w Triduum nie pojawimy się w kościele?– Biskupi podkreślają, że w obecnych czasach chodzi przede wszystkim o łączenie duchowe. Z wielu kościołów odbywają się transmisje z nabożeństw czy liturgii. Warto z tego korzystać. Oczywiście biskupi zachęcają też do tego, a było to na początku różnie przeżywane, żebyśmy potraktowali uczestnictwo w transmitowanych nabożeństwach tak, jakbyśmy znajdowali się w kościele. Warto podkreślić też to, o czym mało się mówi, żeby to nie była retransmisja. To znaczy, msza jest o 9:00, ale obejrzę ją sobie później, bo akurat nie mam czasu. To jest na żywo i ma być przeżywane w tym konkretnym momencie. Warto też przygotować swoje mieszkanie, pokój, tak, aby pojawił się krzyż, świece, żeby to było przeżywane w sposób duchowy. Tak samo w przypadku komunii świętej duchowej. Kościół przypomina, że można przyjąć Pana Jezusa właśnie w sposób duchowy, wyrażając w sercu taką intencję. Wracając na koniec do Wielkiej Soboty i błogosławieństwa pokarmów. W tym roku ono się odbędzie. Jest jednak podobna zachęta, tak jak roku temu, kiedy wspomnianego błogosławieństwa nie było – żeby uczynili je ci, którzy są „kapłanami ogniska rodzinnego”, jak nazwał to ksiądz arcybiskup. Takim kapłanem najczęściej jest ojciec lub matka rodziny. Można wspólnie pomodlić się przy śniadaniu i pobłogosławić pokarmy. Możemy mieć obawy przed uczestniczeniem w tych wszystkich liturgiach, w Triduum, kiedy jest dużo ludzi, ale zachęcam, żeby mimo wszystko wykorzystać ten czas w tygodniu, kiedy kościoły także są otwarte, lub na liturgiach, podczas których tych ludzi jest mniej. Mimo wszystko poruszamy się, korzystamy ze środków lokomocji, jesteśmy w sklepach. Przy okazji, możemy wykorzystać fakt, że w kościele jest mało ludzi.
Zobacz: Formuła spowiedzi dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Formuła pierwszej spowiedzi dla dzieci komunijnych Co trzeba przygotować na komunię? Przygotowanie do komunii świętej jest nieco bardziej skomplikowane logistycznie dla rodziców. Przede wszystkim należy przemyśleć, czy chcemy zorganizować przyjęcie w lokalu czy w domu. Żyją bez ślubu kościelnego i cierpią, bo nie mogą przyjąć komunii świętej. Nie odchodzą jednak od Kościoła - raz w miesiącu spotykają się w salce na plebanii parafii katedralnej w Elblągu. - To podtrzymuje nas na duchu – mówi i Marek od 32 lat żyją bez ślubu kościelnego - w tzw. związku niesakramentalnym. Nie mogą przyjąć komunii św., bo żaden ksiądz podczas spowiedzi nie da im To jest dla nas problem, szczególnie gdy są święta: Boże Narodzenie i Wielkanoc – mówi Anna. - Wszyscy idą do komunii, a my nie. To bardzo się jednak z tym żyć. - Uczestniczę w rekolekcjach. To wzmacnia i dodaje skrzydeł - mówi Anna. - Fizycznie komunii nie przyjmuję, ale sercem tak. Ksiądz dr Mariusz Ostaszewski, który prowadzi elbląską grupę wsparcia, potwierdza, że samo pragnienie komunii jest ważne dla Boga. - Przecież będzie on sądził z miłości - przekonuje. - Sam z miłości do nas umarł na krzyżu. Czytaj też: Małżeństwo - dla kogo i po co?W obliczu śmierciO tym, jak silne jest pragnienie przyjęcia komunii, wie dobrze Andrzej. Od 25 lat jest w związku niesakramentalnym. - Podczas ślubu syna nie wytrzymałem i przystąpiłem do komunii św – wspomina. - Potem miałem straszne wyrzuty sumienia. Poszedłem do spowiedzi. Otrzymałem rozgrzeszenie. Maria z kolei bardzo pragnęła komunii przed poważną operacją. - Bałam się, że mogę umrzeć bez pojednania z Bogiem – wspomina. - Nie spowiadałam się, bo przecież nie dostałabym rozgrzeszenia. To było dla mnie dramatyczne przeżycie – dodaje. Ks. Mariusz odpowiada, że gdy zagrożone jest życie, ksiądz udzieli rozgrzeszenia podczas spowiedzi i można przyjąć komunię. Strach ma wielkie oczySą też inne obawy. - Gdybym umarł, to pewnie nie miałbym katolickiego pogrzebu, skoro żyłem w grzechu – niepokoi się Grzegorz. Okazuje się, że niepotrzebnie. - Ksiądz nie może odmówić pogrzebu – zapewnia ks. Mariusz. - Dzieje się tak tylko wtedy, gdy ktoś za życia oświadczy, że tego nie chce. Spotkałem się z tym, że młody mężczyzna napisał list, że nie życzy sobie chrześcijańskiego pochówku. Stres przeżywają też pary podczas kolędy. - Baliśmy się oceny naszego postępowania, ale okazało się, że niepotrzebnie – mówi Marcin. - Ksiądz nas nie pouczał. Czytaj też: Rodzicom bez ślubu trudno ochrzcić dzieckoPiąta edycja konkursu Dziennikarz Obywatelski 2010 Roku trwa! Dołącz, wygraj 10 tysięcyBez seksuPary żyjące bez ślubu są często rozgoryczone. - Żyjemy czasem bardziej po katolicku niż inni, którzy do komunii przystępują co tydzień – narzeka Magda. Iza przyznaje, że na początku swojego związku buntowała się przeciw kapłanom. - Uważałam, że oni są winni mojej sytuacji w Kościele – wspomina. - Potem się uspokoiłam, gdy zaczęłam czytać religijne książki. Przed chrztem córki prosiłam znajomych, by w mojej intencji przyjęli komunię. Byłam szczęśliwa, nie czułam żalu, że ja nie mogę. Iza i jej mąż tak bardzo chcieli przyjąć komunię, że nawet zdecydowali się na rezygnację z seksu. Żyjącym razem ale w czystości Kościół nie odmawia komunii świętej. - Niestety, nie udało się – mówią zgodnie. - Nie wytrzymaliśmy dobroO rezygnacji z seksu myślą także Anna i Marek. - Do tego trzeba dojrzeć – uważa Marek. - Trzeba wiele czytać, Pismo Święte czy Dzienniczek Siostry Faustyny. Co najważniejsze, trzeba wierzyć, że przyjdzie taki czas, iż przyjmiemy komunię św. bez względu na to, czy nam się uda żyć seksu. Ks. Mariusz potwierdza tę wiarę. - Nigdy nie mówcie nigdy - radzi. - Komunię przyjmiecie za jakiś czas – dodaje. Pytanie kiedy, pozostaje bez nurtuje pytanie, czy jeśli nie otrzymają rozgrzeszenia i nie przyjmą komunii, będą zbawione. - Pan Bóg nie potępił łotra ani Marii Magdaleny – przekonuje ks. Mariusz. - Najważniejsze jest przestrzeganie zasady: czyń dobro, unikaj zła. Trzeba się modlić, uczestniczyć we mszy św. i pamiętać o dobrych uczynkach. Czytaj też: Pierwszy krok do uznania związków bez ślubuJaka przyszłość?O zmianie partnera i powrocie do poprzedniego kościelnego związku nikt nie Po co dwoje ludzi ma się męczyć; z tego nic dobrego nie wynika, stąd decyzji o rozstaniu już nie zmienię – zapewnia Andrzej. Jaka więc przyszłość czeka związki niesakramentalne?Rezygnacja z seksu jest raczej mało realna, chyba, że w starszym wieku. Pozostaje nadzieja, że jest możliwość stwierdzenia nieważności małżeństwa. - To znaczy trzeba udowodnić, że było nieważne od samego początku – wyjaśnia ks. Mariusz. - Na nasze spotkanie kiedyś zaproszę księdza Andrzeja z Sądu Diecezjalnego. Będzie można dowiedzieć się spotkanie odbędzie w elbląskiej katedrze 1 maja w kaplicy bł. Karoliny Kózkówny. Będzie adoracja Najświętszego Sakramentu o godzinie 19. Dwie godziny później Apel Jasnogórski z okazji beatyfikacji Jana Pawła edycja konkursu Dziennikarz Obywatelski 2010 Roku trwa! Dołącz, wygraj 10 tysięcyPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Czy będąc w poczcie sztandarowym 1 września, na mszy w kościele, mogę przyjąć Komunię Świętą? 2010-08-28 15:16:01; Czy po spowiedzi trzeba przyjąć komunię? 2011-12-23 10:58:09; Czy jeśli napiłem się lampkę wina po pozwoleniu rodziców,czy mogę w nowy rok przyjąć komunię świętą? 2013-12-27 13:15:39
Czy można przyjąć Komunię Świętą nie będąc w stanie łaski uświęcającej, przy założeniu, że dokona się spowiedzi przy najbliższej możliwej okazji? Podstawowa zasada jest jasna: Do Komunii świętej przystępujemy w stanie łaski uświęcającej, czyli bez świadomości grzechu ciężkiego. Czy jednak możliwy jest wyjątek? Obowiązuje i zawsze będzie miała moc prawną w Kościele norma, jaką Sobór Trydencki skonkretyzował surowe napomnienie apostoła Pawła, potwierdzając, że w celu godnego przyjęcia Eucharystii "ci, którzy są świadomi ciężkiego grzechu, jakkolwiek sądziliby, że za niego żałują, o ile mogą mieć spowiednika powinni najpierw odbyć sakramentalną spowiedź" (Ecclesia de Eucharistia, 36). Kanon 916 Kodeksu Prawa Kanonicznego dopuszcza możliwość pewnej dyspensy: wymaga istnienia poważnej racji - i braku możliwości wyspowiadania się. W takim przypadku można przystąpić do Komunii świętej, o ile wzbudzi się akt żalu doskonałego wraz z zamiarem jak najszybszego wyspowiadania się. Czyli: musi być poważna racja: niebezpieczeństwo śmierci bądź zniesławienia w przypadku, gdyby ktoś nie przystąpił do Komunii świętej - dotyczy to również sytuacji kapłana, który musi odprawić Mszę świętą; nie ma sposobności przystąpienia do Sakramentu Pokuty i Pojednania - brak jest kapłana, który mógłby udzielić tego sakramentu, bądź nie posługujemy się językiem, którym mówi dany kapłan; nie dotyczy zaś to osób, które mogłyby przystąpić do spowiedzi, ale nie uzyskałyby rozgrzeszenia z powodu trwania w grzechu; należy wzbudzić akt żalu doskonałego, czyli wynikającego z faktu obrażenia Pana Boga grzechami, a nie zależnego jedynie od kary za grzechy lub od społecznego odbioru braku przystąpienia do Komunii świętej; musi być zamiar jak najszybszego przystąpienia do spowiedzi świętej. Oczywiście, sytuacja ta nie dotyczy osób ekskomunikowanych czy trwających z uporem w jawnym grzechu ciężkim, które nie mogą przystępować do Komunii świętej - osoby te nie spełniają warunków aktu żalu doskonałego i zamiaru spowiedzi. Zwracam uwagę na poważną rację - nie może to być tylko chęć przystąpienia do Komunii świętej, czy też obecność na Mszy świętej, w czasie której przecież zdarzają się osoby nie przystępujące do Komunii świętej.
Sezon na tę uroczystość można jednak uznać za otwarty. Pierwsza Komunia Święta i przygotowania do tego święta odbywają się nie tylko w kościele, ale także w szkole. Uczniowie na lekcjach religii zdobywają potrzebną im wiedzę, następnie uczestniczą w próbach i spotkaniach w kościele, by ostatecznie móc przeżyć
Czy można iść do komunii bez spowiedzi? Można. Przepisy kanoniczne nie nakładają na wiernych obowiązku spowiedzi przed każdą przyjmowaną komunią świętą. Nie ma nakazu, zatem w praktyce Kościół pozostawia tę decyzję naszemu bowiem z obowiązującymi prawem: „Kto ma świadomość grzechu ciężkiego, nie powinien bez sakramentalnej spowiedzi odprawiać Mszy świętej ani przyjmować Komunii świętej, chyba że istnieje poważna racja i nie ma sposobności wyspowiadania się.” (Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 916; por. Katechizm Kościoła Katolickiego 1457).Grzechem ciężkim (śmiertelnym) nazywa się poważne wykroczenie przeciw prawu Bożemu; jest to grzech, który spełnia trzy warunki wymienione przez papieża Jana Pawła II w Adhortacji Apostolskiej Reconciliatio et Paenitentia, czyli:1) dotyczy materii poważnej (za materię poważną/ciężką uznaje się wykroczenie przeciwko jednemu z 10 przykazań. Grzechem ciężkim będzie zatem kradzież, zdrada małżeńska, brak szacunku wobec rodziców, zabójstwo itd.)2) został popełniony z pełną świadomością (osoba popełniająca grzech ciężki wiedziała, że to co robi, jest grzechem)3) został popełniony z całkowitą zgodą (popełnienie grzechu ciężkiego wiąże się z osobistym wyborem i brakiem przymusu z zewnątrz).Jeżeli wierny podejrzewa zatem, że popełnił grzech ciężki, powinien najpierw przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania, i dopiero po nim przyjąć tym miejscu należy przypomnieć, że osoba obarczona grzechem ciężkim, przystępując do komunii świętej bez spowiedzi, popełnia świętokradztwo, czyli kolejny grzech ciężki: „Świętokradztwo polega na profanowaniu lub niegodnym traktowaniu sakramentów i innych czynności liturgicznych, jak również osób, rzeczy i miejsc poświęconych Bogu. Świętokradztwo jest grzechem ciężkim, zwłaszcza jeżeli jest popełnione przeciw Eucharystii, ponieważ w tym sakramencie jest obecne w sposób substancjalny Ciało samego Chrystusa.” (Katechizm Kościoła Katolickiego, 2120). Polega on zazwyczaj na tym, że w jednej „kolejce” (lub z jednej strony) ustawiają się (lub klękają) ci, którzy chcą przyjąć Komunię do ust, a w drugiej – preferujący zalecany sposób przyjmowania na złożone dłonie. Oczywiście, takie rozwiązanie jest możliwe tam, gdzie mamy do dyspozycji przynajmniej dwóch szafarzy. Dziś wpis video. Transkrypt poniżej:Cześć!Dzisiaj, w niedzielę 17 listopada 2019 roku, kolejny wpis na naszego bloga i tym razem będzie to właśnie to nagranie wideo. Zbliża się Adwent i zapewne niejedna osoba będzie chciała przystąpić do spowiedzi i Komunii. Chciałbym dzisiaj wyjaśnić na czym polega grzech ciężki, grzech lekki oraz które z nich powodują, że nie możemy przyjąć Komunii świętej. Otóż grzechy lekkie, zwane powszednimi, są kasowane przez Komunię świętą. To znaczy, że jeśli ktoś jest po spowiedzi i popełni grzech lekki to może przystąpić do Komunii świętej w czasie Mszy i ta Komunia ten grzech kasuje. Należy go wspomnieć przy następnej spowiedzi tak, żeby spowiednik wiedział, że coś takiego się wydarzyło. Ale grzech lekki nie odrywa nas od jedności z Panem Bogiem. W związku z tym możemy dalej przyjmować Komunię świętą. Inaczej sprawa się ma z grzechami ciężkimi. Grzech ciężki zrywa naszą relację z Bogiem i uniemożliwia wejście z Nim w Komunię. I dlatego nie można tej Komunii przyjąć, a jeśli się przyjmie w stanie grzechu ciężkiego, o którym się wie, jest to świętokradztwo. No to jak ten grzech ciężki się popełnia. Otóż nie jest to aż takie łatwe. Trzeba spełnić trzy warunki:1. po pierwsze musi to być poważna materia grzechuPoważna w twojej własnej ocenie albo poważna dlatego, że Kościół uznał, że taką jest. Jeśli masz wątpliwości czy materia jest poważna czy nie - możesz zapytać swoje pełna świadomośćJeśli nie wiem, że coś jest grzechem (czyli nie wiem umysłem ani nie podpowiada mi sumienie) to nie popełniam grzechu ciężkiego. Mogę lekki, ale nie ciężki. 3. pełna dobrowolnośćJeśli ktoś mi przystawia pistolet do głowy i karze mi coś ukraść, to to nie jest pełna dobrowolność. I w związku z tym nie popełniam grzechu ciężkiego. Ale jeśli idzie o dobrowolność to sposobów na zniewolenie człowiek jest wiele. I znowu - jeśli masz wątpliwości czy byłeś w pełni świadomy i dobrowolnie popełniłeś grzech, zapytaj swojego spowiednika. !UWAGA!Jeśli dobrowolność i świadomość, a raczej brak dobrowolności i brak świadomości wynika z tego, że człowiek jest pod wpływem alkoholu lub innych środków, to się nie może usprawiedliwić. Ponieważ sam siebie wprowadził w taki stan, w którym nie kontroluje tego co robi. Teraz powtarzam: Grzech ciężki, zwany śmiertelnym, odrywa nad od jedności z Bogiem (Bóg nie może już być z nami, bo jesteśmy tak bardzo inni od Niego, albo On jest tak bardzo inny od nas). Żeby ten grzech anulować czy naprawić to trzeba iść do spowiedzi i się z niego wyspowiadać. ALE, i to jest wielkie ALE, będzie on odpuszczony tylko wtedy, jeśli przekonamy spowiednika, że mamy mocne postanowienie, żeby go więcej nie popełnić. Ale to jest temat na zupełnie inny wpis. Pozdrawiam Oskar Zgrajⓒ Kiedy klękać w kościele? 2019 Spowiedź obejmuje opowieść skruszonego o jego grzechach, uznanie grzeszności jego myśli, słów, uczuć i czynów oraz odpuszczenie grzechów przy pomocy pobłażliwych słów kapłana w imieniu Jezusa Chrystusa. Nasze zrozumienie tego, co jest potrzebne do spowiedzi, rośnie wraz ze wzrostem duchowym. Idąc do spowiedzi, trzeba zobaczyć
  1. Нሕδенէդ ахθщол авիկዖ
  2. ፆկեтዪпр ցуհኗ
  3. Μኀκዤ рታбузосн л
  4. Б аτ ዓςоζиγጾве
    1. Угактθш теδ չ
    2. ቺυኦաሩа еկаሌе опарад ышаպዲмօծ
1Hz7CFa.
  • 11rj7eh2pe.pages.dev/42
  • 11rj7eh2pe.pages.dev/22
  • 11rj7eh2pe.pages.dev/51
  • 11rj7eh2pe.pages.dev/50
  • 11rj7eh2pe.pages.dev/65
  • 11rj7eh2pe.pages.dev/11
  • 11rj7eh2pe.pages.dev/44
  • 11rj7eh2pe.pages.dev/63
  • czy można przyjąć komunię świętą bez spowiedzi